W mojej praktyce psychoterapeutycznej bardzo często spotykałam się ze zjawiskiem oporu ze strony klienta. To zupełnie normalne, lecz stanowi także wyzwanie zarówno dla mnie, jak i dla osoby uzależnionej, u której się pojawił. Bagatelizując opór, spowalnia się, a nawet zatrzymuje proces terapeutyczny. Dlatego niezwykle ważne jest skupienie się na przyczynach jego powstawania oraz wypracowaniu odpowiedniej metody, by go przezwyciężyć.
To wewnętrzny głos uzależnionego, tak głośny, że przytłacza jego przekonanie o tym, że ma on szansę na wyzdrowienie. To bunt, który klient wznieca przeciwko samemu sobie w trakcie trwania psychoterapii. Powodów tego zjawiska może być bardzo wiele, ale najczęściej jest to próba samoobrony przed doznawaniem przykrych i bolesnych doświadczeń, ucieczka przed koniecznością zmian, przed rozdrapywaniem starych i niezabliźnionych ran. Przed wszystkim tym, co niesie ze sobą trudny proces terapeutyczny. Ucieczka w opór to po prostu mechanizm obronny klienta, który boi się otworzyć przed swoim terapeutą, a także przed samym sobą.
Może wynikać on z niskiej samooceny osoby uzależnionej, która czuje, że zasłużyła sobie na swoją obecną sytuację. Z braku wewnętrznej motywacji, z przeświadczenia, że wszelkie próby naprawy swojego życia i tak prowadzą donikąd. Czasem fizyczne i psychiczne objawy odstawienia powodują tak duży dyskomfort, że prowadzą one do pojawienia się oporu. Często chory wyobraża sobie życie bez uzależnienia jako wypełnione nudą, zupełnie pozbawione radości i rozrywki. Opór może także wynikać z problemów w nawiązaniu odpowiedniej nici komunikacji z terapeutą, z braku zaufania do niego, ale także ze strachu, że osoba uzależniona stanie się od terapeuty zbyt zależna. Inną przyczyną powstawania oporu może być lęk przed odkryciem przykrej prawdy o sobie.
Manifestuje się on na bardzo wiele sposobów. Może przejawiać się w milczeniu klienta bądź w jego niechęci do mówienia o sobie. Czasem manifestuje się poprzez pominięcie istotnych kwestii z punktu widzenia psychoterapii lub bagatelizowanie ich. Zdarza się, że chory nie chce poruszać pewnych wątków i szybko zmienia temat podczas prób ich analizowania. Objawem oporu może być także spóźnianie się na spotkania z terapeutą lub celowe przesuwanie sesji, a w ich trakcie jawne okazywanie swojego braku zainteresowania nimi. Taki scenariusz często przytrafia się pacjentom, którzy czują, że zostali przymuszeni do rozpoczęcia leczenia. Pojawienie sie oporu to zawsze ważny sygnał dla terapeuty, znak, że dzieje się coś istotnego, co pomimo, że stanowi trudne wyzwanie, może zostać przekłute w zwycięstwo nad uzależnieniem.
Praca z oporem na pewno wymaga ogromnej cierpliwości i zrozumienia. Jednak odpowiednio poprowadzona pomoże zbudować solidne relacje pomiędzy osobą uzależnioną, a terapeutą i sprawić, że chory uwierzy w swoje szanse na uzdrowienie, otworzy się na zmiany i pokona swoje wewnętrzne demony.