Wszystko dookoła przypomina o tym, co chciałoby się wypchnąć w niepamięć, a ciało i umysł krzyczą, upominają się, pragną powrotu do starych nawyków. Życie w uzależnieniu to nieustanna walka. Wiele osób, które rozpoczyna leczenie, ma nadzieję, że uda im się zachować trzeźwość, wytrwać w obranym przez siebie postanowieniu, ale niestety statystyki jasno pokazują, że spora ich część ulega pokusie i wraca na ścieżkę nałogu. Nawrót nie oznacza, że zawiedli. Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że uzależnienie jest chorobą przewlekłą i czasem leczenie wymaga wielu podejść. Jednakże każdy kolejny nawrót niesie ze sobą ryzyko coraz większych problemów ze zdrowiem, z rodziną, z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Ogromnie ważne jest zatem zrozumienie dlaczego nawroty się zdarzają, co je wyzwala i jak im zapobiec.
Czym są wyzwalacze w uzależnieniu?
Najprościej rzecz ujmując, są to sytuacje, miejsca, osoby, emocje, które wywołują silne pragnienie sięgnięcia po alkohol, narkotyki, leki, chęć zagrania w kasynie czy spędzenia wielu godzin surfując po Internecie. Wyzwalacz przypomni osobie uzależnionej od narkotyków o stanie, w jakim się znajdował zaraz po wciągnięciu kreski, a osobie uzależnionej od alkoholu o przyjemnych chwilach, jakie spędzał w barze ze znajomymi. Silne pragnienie, które pojawia się w odpowiedzi na wyzwalacze, często okazuje się zbyt trudne do przezwyciężenia, bez odpowiedniego wsparcia i umiejętności radzenia sobie z nimi. Wyobraźmy sobie Grzegorza, który każdego dnia po pracy siada przed telewizorem w swoim ulubionym fotelu i otwiera piwo, a po nim kolejne i kolejne. Powtarzając tę samą czynność wiele razy, tworzy pewien wzorzec, który w przyszłości może wywoływać w nim chęć do napicia się. Jeśli Grzegorz postanowi pewnego dnia, że czas skończyć z alkoholem, siadanie w ulubionym fotelu przed telewizorem po pracy będzie kojarzyło się zawsze z piciem piwa, pokusą, która może w końcu okazać się zbyt trudna do pokonania.
Wyzwalacze dzielimy na zewnętrzne i wewnętrzne. Zewnętrzne to najczęściej osoby, miejsca, sytuacje, przedmioty, które kojarzą się choremu z czynnikiem uzależniającym. W przypadku osoby uzależnionej od kokainy może to być jej diler, znajomi, z którymi wciągała narkotyki, ulubiona imprezownia, mieszkanie przyjaciela, biurko w pracy, półka w toalecie, widok cukru pudru lub sody oczyszczonej. Nawet ludzie, którzy wiedzą o jej problemie i pragną pomóc jej wyjść z tej trudnej sytuacji, mogą kojarzyć się z zażywaniem kokainy.
Wyzwalacze wewnętrzne to myśli i emocje, które sprawiają, że chory ma ochotę przerwać abstynencję. Negatywne uczucia, takie jak lęk, wstyd, złość czy poczucie winy mogą okazać się trudne do opanowania, a chory będzie pragnął je w sobie stłumić, odsunąć na bok i choć na chwilę zapomnieć o swoich problemach. Stres uznaje się za jeden z kluczowych elementów, jakie mogą wpłynąć na proces zdrowienia. Pamiętajmy, że nie tylko negatywne emocje traktuje się jako wyzwalacze – pozytywne uczucia także mogą przywodzić na myśl czynnik uzależniający, np. wspólne świętowanie z przyjaciółmi, poczucie szczęścia i pewności siebie. Choremu wydaje się, że powrócił do normalności i jest w stanie kontrolować swoje uzależnienie, sięga więc po kieliszek.
Wyzwalacze towarzyszą chorym podczas procesu zdrowienia. Czasem nie da się ich uniknąć, dlatego bardzo ważne jest, by nauczyć się radzenia sobie z nimi. Psychoterapia uzależnień pokazuje choremu jak przezwyciężyć te trudne momenty, gdy narażony jest na pokusę. Wzmacnia go i dodaje sił, uruchamia zupełnie nowe i zdrowe mechanizmy, dzięki którym potrafi rozpoznać wyzwalacze i nie poddawać się im, nie doprowadzając do nawrotu uzależnienia.